Pani Agata i Jacek Blacha w wyniku pożaru stracili dorobek całego życia. Doszczętnie spłonął cały dom. Pozostali wraz z dwójką dzieci 6 i 16 lat, oraz 69- letnią mamą bez dachu nad głową. Pożar wybuchł o 23.00 w nocy i zaskoczył rodzinę w czasie snu, wszyscy zdąrzyli szczęśliwie uciec. W ogromnym zamieszaniu nikt nie zauważył, iż 6-letnia córeczka wbiegła do płonącego domu, aby uratować ukochaną lalkę. Udało się dziewczynkę wyprowadzić z pożaru. Jednak dom spłonął doszczętnie. Cała 5-osobowa rodzina mieszka obecnie w budynku gospodarczym i próbuje zdobyć środki na budowę domu. Pracuje tylko Pani Agata, mąż własnymi rękami buduje nowy dom. Niewielkie dochody pozwalają jedynie na podstawowe bieżące wydatki. Ta ogromna tragedia, która spotkała tą rodzinę, niestety może spotkać każdego z nas. Zwracamy się z prośbą o pomoc w zebraniu środków na budowę nowego domu słowami Pani Agaty "każde wsparcie będzie dla nas absolutnym ratunkiem, każdy gest, każda złotówka, każda pomoc otrzymana od Państwa jest dla nas bardzo ważna."
Pomóżmy tej dzielnej rodzinie stanąć na nogi i dziękujmy losowi, że omijają nas takie tragedie.